Jak przebiega ślub kościelny?
Jak przygotować się do ślubu kościelnego?
Oczywiście, że każdy ślub kościelny jest wyjątkowy. Ceremonia ślubna ma jednak pewne cechy wspólne. Oto swoisty harmonogram ślubu kościelnego. Przygotowania, trwające miesiącami (ba! niekiedy nawet latami, ponieważ niektórzy narzeczeni rozpoczynają je z kilkuletnim wyprzedzeniem) zbliżają się ku końcowi. Przyszła para młoda ma już za sobą wybór sali i ustalony termin ślubu, nauki przedmałżeńskie, po kilka wizyt w kancelarii parafii (swojej i tej, w której odbędzie się ślub), w salonie mody ślubnej, u jubilera, no i fryzjera.
Na ten dzień czekali wszyscy: Ona i On, i ich rodziny, i przyjaciele. Wreszcie nadszedł. Za niespełna pół godziny nastąpi jedna z najważniejszych chwil w życiu „jeszcze” narzeczonych, a za chwilę – żony i męża.
Gdy narzeczeni pojawią się w kościele, ich kroki najpierw powinny być skierowane do zakrystii lub biura parafialnego, zależnie od parafii, udzielającej ślubu. Znacznie wcześniej Ona i On razem z księdzem ustalili, czy ślub odbędzie się podczas tradycyjnej, godzinnej mszy, czy też w wersji skróconej: same zaślubiny, bez mszy. Przyszli małżonkowie oraz ich świadkowie muszą złożyć podpisy w księgach kościelnych, okazując przy tym dowody osobiste. Ksiądz wyjaśni Jej i Jemu, po raz ostatni, jaki będzie przebieg ceremonii i zapyta, czy oboje są zgodni co do zawarcia związku małżeńskiego.
Po opuszczeniu kancelarii lub biura parafialnego, w księgach kościelnych pozostaną podpisy czworga osób: narzeczonych i świadków. Niekiedy, znowu zależnie od parafii, para i świadkowie wizytę w kancelarii składają wcześniej, przykładowo w przeddzień ślubu. W wybranych parafiach moment ten z kolei następuje tuż po ceremonii zaślubin. Wówczas kapłan lub kościelny albo ministrant kładą księgę kościelną na kobiercu i ksiądz zaprasza młodych i świadków do podpisania dokumentów. Na kilka minut przed rozpoczęciem ślubu wszyscy goście powinni już oczekiwać w swoich ławkach na rozpoczęcie mszy. Para młoda nie może się spóźnić. W stronę ołtarza polską tradycją jest, że Ona i On stoją przy wejściu do kościoła, a w razie niepogody – w przedsionku. Po parę młodą przychodzi ksiądz w asyście ministrantów. On udzieli związku małżeńskiego. Najpierw jednak, razem z chłopcami służącymi do mszy, przywita się z parą młodą i poprowadzi w kierunku ołtarza. Tam już stoją świadkowie. Niekiedy przyszli państwo młodzi decydują się na wejście w stylu amerykańskim.
To znaczy: pan młody czeka już w środku, razem ze świadkami, natomiast jego ukochana zostanie poprowadzona do ołtarza przez swojego tatę, trzymając go pod rękę. Gdy para młoda zasiądzie na krzesłach i wszyscy zgromadzeni również zajmą miejsca, kapłan rozpocznie nabożeństwo. Powita Ją, Jego i innych zgromadzonych w świątyni. Powie również, w jakiej intencji sprawowana jest msza. Często jest tak, że para młoda wybrała intencję. Podczas swojej mszy ślubnej prosi o modlitwę za zmarłych dziadków bądź żyjących rodziców. W czasie liturgii są dwa czytania. Osobę, która ma je odczytać, może jeszcze przede mszą wskazać para młoda. Może zatem poprosić księdza, aby to np. siostra, kuzyn czy dziecko chrzestne odczytało tekst. Psalm między czytaniami jest śpiewany lub odczytywany. Tutaj znowu: ktoś z rodziny może go zaśpiewać albo odczytać. Podczas kazania ksiądz nawiązuje do pary młodej. Opowiada np. o jej zaletach i wartościach. Wspomina ponadto o chrześcijańskich obowiązkach wynikających z życia małżeńskiego i rodzinnego.
Po homilii następuje punkt kulminacyjny. Ksiądz zadaje 3 arcyważne pytania: „Czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński?”, „Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i w chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca życia?”, „Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy?” Ona i on odpowiadają: chcemy. Nadchodzi kolejny etap, czyli przysięga. Kapłan prosi Ją i Jego, aby podali sobie prawe dłonie, owija je stułą. Młodzi powtarzają za nim słowa przysięgi małżeńskiej. Najpierw mówi narzeczony, potem narzeczona: „Ja (tutaj pada imię), biorę Ciebie, (znowu pada imię), za żonę/męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy Jedyny i wszyscy święci”. Następnie młodzi wymieniają się obrączkami. Może im je na ozdobnej poduszce podać ministrant albo dziecko z rodziny lub dwoje dzieci.
Małżonkowie wkładają sobie wzajemnie na palec obrączkę, wypowiadając słowa: „(Imię wybranka), przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności. W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.” Pan młody całuje obrączkę, którą właśnie nałożył na palec pani młodej. Ona zaś całuje obrączkę najczęściej jeszcze przed włożeniem jej na palec swojego wybranka. Po tym państwo młodzi mogą się pocałować. Na koniec ceremonii ksiądz błogosławi małżonków oraz pozostałych zgromadzonych. Tuż po zakończeniu mszy państwo młodzi najczęściej udają się pomodlić przed obraz Matki Bożej lub przed figurą Pana Jezusa. Z kościoła najpierw wychodzą goście. Ustawiają się na zewnątrz. Państwo młodzi świątynię opuszczają jako ostatni. W wersji amerykańskiej to świeżo upieczeni małżonkowie wychodzą jako pierwsi. Podczas drogi do wyjścia towarzyszą im oklaski gości. Gdy wszyscy inni też już wyjdą, nowożeńcy przy schodach lub na parafialnym dziedzińcu przyjmują życzenia.